|
Moje miejsce na ziemi
Jestem kobietą szarooką - ani zbyt niską, ani wysoką, przeciętną całkiem, nienachalnie ładną, a być taką kobietą, uwierzcie na słowo, być nie jest łatwo. Przez życie przejść z uśmiechem, przejść z wdziękiem, a przy okazji potrzebującym podać rękę i robić rzeczy dla innych niemożliwe, przeżyć życie, pracować, wychować i nie zginąć w tłumie spraw niemożebnych . Tak, to nie jest łatwe. Bo przecież czasem serce z rozpaczy pęknie, trzeba je zacerować bezbłędnie i znów udawać że ma się dużo siły…
Cenię ludzi za słowa szczere, cenię ludzi za słowa mądre; lecz wśród słów mądrych i szczerych są słowa, które rwą i wiarę kruszą. Nigdy nie mówcie „nigdy”, gdy w decyzji czasu trzeba. Nigdy nie mówcie żegnaj, gdy w sercu choć płomyk migocze. Aby czas się wypełnił, by znalazły cele rozwiązania, powiedzcie do widzenia, by móc po czasie powiedzieć dzień dobry.
Niechaj słowa wiary nie gaszą, niech drogę do szczęścia wolną dadzą…

Jestem długodystansowiec! jak czuję czyjkolwiek oddech na plecach-przyspieszam!, oj, nie jest to autostrada życia, zwykła szosa drugiej kategorii odśnieżania, można nią gnać na złamany uśmiech, ale…po latach wielu czując oddech na plecach, słysząc doganiające i poganiające kroki - przyspieszałam , przyspieszałam, aż sił zabrakło i... zjechałam na pobocze.
I już tam zostałam. Trochę z braku sił, a trochę z lenistwa.

Co tak naprawdę jest w człowieku

Podły egoizm, śmierdzący strach ?

Rozstrzygnięcia nie ma od wieków

Na giełdzie uczuć – stale krach

„Życie jest diabła warte jeśli nie jest uparte…poza Słowackim, Mickiewiczem…życie jest doprawdy niczym” – to Broniewski – a teraz ja…z małą złośliwością (sorry) – poza tymi , co się tu parają jakimkolwiek pisaniem- inni mają przekichane…my- na co przyjdzie tylko ochota- piszemy…czasem cięgi dostajemy…wyrażamy swe poglądy nad którymi od czasu do czasu srogie sądy czytający uprawiają…mają rację?...czy nie mają?...kto intencje piszących źle odczyta – jego własny błąd i kwita!

Bądź pozdrowiony mój świecie , cudowny, choć niedoskonały… innego świata nie znam przecież…jesteś jedyny i wspaniały …dziękuję, że obracać mogę kulisty kształt swymi stopami…daleką już odbyłam drogę …pod wiatr, czasem z wiatru falami… niezgorzej sobie poradziłam , choć drogi trud umniejszał siły… z otwartymi oczami żyłam , marzenia zawsze ze mną były…

Szukałam ciebie na końcu świata… w zeschniętych liściach przeszłego lata i w rosy kropli szmaragdem lśniącej, na ukwieconej pachnącej łące… pod białą brzozą co liśćmi śpiewa i pod kamieniem w kolorze nieba… wiatru szeleście i szumie morza, w leśnych ostępach oraz przestworzach…szukałam wszędzie…a ty takie ciche… wciąż byłeś obok… SZCZĘŚCIE TO ŻYCIE.

Stronę odwiedziło 162411 odwiedzających.
|
|
|
 |
Zapraszam
|
|
|
|
|